Rodzic jest zwykłym człowiekiem, który także rozwija się, zmienia zdanie. W relacji rodzicielskiej z dzieckiem nie można stosować uchybień od konkretnych wartości czy ustaleń. Zasady muszą być wyrażone jasno, ponieważ dziecko potrzebuje wiedzieć na pewno, gdzie są granice, a jeśli to jest trudne do zrozumienia zawsze warto na ten temat nadal rozmawiać.
Tylko rozmowa może doprowadzić do wspólnej, budującej dyskusji na temat różnych punktów widzenia, w myśl zasady, że każdy członek rodziny ma równą godność myślenia i wypowiadania się. Dialog jest bardzo potrzebny, tym bardziej jeśli tematem przewodnim sporu są potrzeby.
Różnica zdań może prowadzić do dwóch rozwiązań:
- rodzic zostanie przy swoim stanowisku i absolutnie nie da się przekonać;
- albo zmienia nieco zdanie, ciesząc się większym szacunkiem u dziecka i wspólnym wypracowaniem porozumienia.
Zatem dochodzimy do wniosku, że możemy wspólnie ze starszymi dziećmi dyskutować o granicach, dopracowywać ich zasięgi i weryfikować wspólne możliwości porozumienia na tym polu.
Stawianie dziecku granic a uczucia: przykłady
Cechą dobrego rodzica nie jest nieomylność, ponieważ dzieci muszą doświadczyć także przyznania się do błędu, bądź przeprosin, tak by mogły skorzystać z przykładu dorosłych na późniejszym etapie życia.
Autentyczność w zachowaniu, zarówno rodzica jak i dziecka, jest wspomagana przez emocje – wyrażane słowami, okazywane gestem w sytuacjach rozmowy. Emocje spełniają rolę sygnału alarmującego o przekroczeniu granicy. W miejsce krytycznie nacechowanych zwrotów takich jak: „musisz”, „jak mogłeś” lepiej jest wprowadzić informację o uczuciach towarzyszących danemu zdarzeniu: “martwi mnie, kiedy…”, “przykro mi, ale…”, “denerwuję się w momencie, gdy…”. Okazując uczucia, wyrażając je, nazywając własne potrzeby, możemy dać drugiej osobie szansę na zwrotną reakcję i emocje, przy okazji wzbudzając stan refleksji. W ten sposób nie narażamy granic innych na próbę.
Komunikacja dotycząca uczuć w kontekście zachowania dziecka, powoduje, że stawianie dziecku granic przy odpowiednim porozumieniu, odbierane jest jako szacunek do rozmówcy. Jest to przykład pokazujący, że my sami się szanujemy, a także poważamy uczucia innych, w tym wszelkie potrzeby i ograniczenia.
Wielokrotnie możemy zastanawiać się, jak umiejętnie wyznaczać granice młodszym dzieciom, nastolatkowi, zwłaszcza że czasem bardzo trudno zmierzyć się ze stawianymi granicami. Jednak rodzic nie może wtedy krytykować i wyśmiewać emocji wyrażanych przez dziecko, bo dla niego w tym momencie będą one najważniejsze. Dorosły okazujący dziecku zrozumienie, nie okazuje w ten sposób żadnej słabości. Jest to z jego strony działanie skutkujące utworzeniem fundamentu prowadzącego do prawdziwej relacji ze swoim dzieckiem.
Stawiane granice, są podstawą do tworzenia:
- poczucia bezpieczeństwa
- relacji rodzinnych
- wzajemnej bliskości
- adekwatnego obrazu siebie (własnej wartości, poczucia sprawstwa, własnych ograniczeń)
- doświadczeń czym jest odpowiedzialność, realizowane cele i spełnianie marzeń.
Stawiać czy pokazywać granice?
Granice określają ścieżkę akceptowanych zachowań w środowisku rodzinnym, a następnie w trakcie przeżywanych relacji i sposobów funkcjonowania w otoczeniu społecznym. W momencie jasno określonych i niezmiennych granic, dzieciom łatwiej jest poznać drogę i nią podążać. Jeśli granice są zmienne, chwiejne dzieci często czują się zagubione i wpadają w kłopoty.
Czy dzieci potrzebują granic?
Zastanawiasz się, czy jest sens myśleć jak wyznaczyć młodszym dzieciom, bądź nastolatkom granice, skoro mogą ich w ogóle nie potrzebować? Tutaj warto podkreślić, że dzieci potrzebują granic, by móc stabilnie, harmonijnie żyć z innymi ludźmi.
Trzeba jednak pamiętać, że dzieci, nastolatki potrzebują przekraczać granice, by mogły podświadomie sprawdzać na ile dorosły jest przewidywalny, konkretny i stały. Przewidywalność reakcji i zachowań osób dorosłych daje poczucie ładu i bezpieczeństwa, jest pokazywaniem ram, w których obrębie żyje dziecko. Jasne zasady i normy wprowadzają porządek tak niezbędny, jak powietrze do życia, zwłaszcza, gdy odczuwa się wewnętrzny chaos.
Po co stawiać granice dziecku?