Jak rozmawiać z nastolatkiem?

31 sierpnia 2021
Reklama

Będąc rodzicem, trzeba dołożyć wielu starań, aby stworzyć silną i trwałą więź z nastolatkiem. Wchodząc w okres dojrzewania, dziecko tak bardzo się zmienia, że rodzice mogą mieć wrażenie, iż nie znają tego młodego człowieka, który jest ich dzieckiem. Rodzic przestaje być jedynym autorytetem, do głosu silnie dochodzi grupa rówieśnicza. Jak znaleźć sposób, by porozumieć się z nastolatkiem, który intensywnie się zmienia, budując burzliwie swoją indywidualność i niezależność? Jak rozmawiać z nastolatkiem?

Rozmowa z nastolatkiem, nawet jeśli dotyczy błahego tematu, przypominać może trudne, wyczerpujące ćwiczenia. Nie wiadomo, czy dobre intencje dorosłego i szczera chęć zrozumienia nie wywołają nieprzewidzianej reakcji. Newralgiczna może się okazać nawet drobna sprawa, dlatego komunikacja staje się prawdziwym wyzwaniem.

Rozmowa buduje relację i wspiera

Rozmowa jest niezbędna, aby przejść z nastolatkiem przez trudny czas dojrzewania, by budować z nim relację, dając mu wsparcie, nie pozbawiając się własnego zdania w kwestiach dla dziecka istotnych. Zobaczenie, zaakceptowanie emocji nastolatka i kryjących się za nimi potrzeb, to podstawowe zadanie dorosłych. Konieczny jest prowadzony w bezpiecznej atmosferze dialog, który może się okazać naczelnym wsparciem dla dziecka w trudnych chwilach.

Joanna Pruban

Psycholog, Pedagog oraz Specjalista psychoonkologii, Klinika Onkologii i Chirurgii Onkologicznej Dzieci i Młodzieży, Instytut Matki i Dziecka

Ekspert radzi:

Ważna jest świadomość rodziców, że zdrowe nastolatki, które buntują się z przyczyn ogólnorozwojowych, nie mają stałych skłonności do zaburzonych zachowań. Nastolatek często niewłaściwie testuje swoją dynamicznie rodzącą się dorosłość, nie wiedząc jeszcze, na czym ona tak naprawdę polega. Swoim postępowaniem w naturalnych sytuacjach sprawdza reakcje dorosłego, jak daleko sięgają granice jego zasad. Oczywiście nie oznacza to, że dziecko może się źle zachowywać i robić, jak chce. 

Uwaga na burzliwe emocje

Prowadzenie rozmów „wychowawczych” na temat zachowania jest trudne, ponieważ dorastający młody człowiek będzie zaciekle bronił swojego punktu widzenia. Wychodzą z niego wtedy burzliwe emocje – złość, agresja słowna, odmowa wykonywania poleceń, wycofywanie się z kontaktu poprzez ostentacyjne milczenie, zachowania prowokacyjne. Rodzic różnie może na to zareagować. Emocje nie są dobrym doradcą, dlatego trzeba zatrzymać się i przypomnieć sobie kilka zasad:

  • nie zawstydzać w rozmowach;
  • w dyskusjach, gdy mowa o trudnościach, nie wzbudzać poczucia winy;
  • szczerą postawą dać dziecku odczuć, że go słuchamy;
  • okazywać zainteresowanie sprawami nastolatka i jego potrzebami.

Rola uważności i otwartości

Wspólne rozmowy, zawierające element uważności w słuchaniu, pozwolą poznawać dorastające dziecko. To sposób na zbudowanie porozumienia między nastolatkiem a osobą dorosłą. Umiejętnie prowadząc rozmowy z dzieckiem, rodzic od podstaw dba o jakość kontaktu i swojego wpływu na rozwój dorastającej pociechy. Otwarta rozmowa i bezpieczna atmosfera, której doświadcza nastolatek przy rodzicu, zaprocentuje zbliżeniem się do siebie dorosłego i dziecka. Brak wsparcia i zaufania do rodzica może z kolei powodować niebezpieczne, nieodpowiedzialne zachowania nastolatka.

Jak się dogadać z nastolatkiem?

Oto kilka ważnych zasad, których każdy rodzic powinien przestrzegać w kontakcie z nastolatkiem. 

  • Bądź autentyczny w swoich uczuciach i postawach.
  • Mów konkretnie – o faktach.
  • Szanuj – traktuj poważnie zdanie dziecka i jego zainteresowania.
  • Mniej odpytuj – więcej mów o sobie – bądź otwarty.
  • Uważnie słuchaj.
  • Okaż zaufanie.

Postawa, która buduje porozumienie

W rozmowie z nastolatkiem istotne jest posługiwanie się osobistym językiem. To on wyraża uczucia, myśli, oczekiwania. Rodzic opowiadający o sobie pozwala dziecku na to, by zobaczyło ono jego punkt widzenia i granice. Krytyka czy pochwała kierowane w stronę dziecka, mają znaczenie wtedy, gdy dziecko wie, która dokładnie sytuacja jest brana pod uwagę przez dorosłego.

Joanna Pruban

Psycholog, Pedagog oraz Specjalista psychoonkologii, Klinika Onkologii i Chirurgii Onkologicznej Dzieci i Młodzieży, Instytut Matki i Dziecka

Ekspert radzi:

To, co przekazuje dziecku w rozmowie dorosły, ma ogromną moc, mimo, że  nastolatek, który dojrzewa, wydaje się słuchać już tylko rówieśników. Nie wolno tkwić w błędnym przekonaniu, że epoka autorytetu rodzica dobiegła końca. Niezależnie od postaw nastolatka, to właśnie rodzic jest gwarancją odczuwanego bezpieczeństwa, bazą dla hierarchii wartości i wszelkich rozwijających się przekonań dziecka na temat świata i ludzi. To, że nastolatek będzie próbował układać sobie świat po swojemu, to wynik przemian, które w nim zachodzą, ale rodzice pozostaną matrycą pokazującą świat i uczącą, jak żyć. 

Nie da się przewidzieć, jak bardzo słowami trafimy do dziecka, jakie będą konsekwencje naszych postaw wobec niego. Słowo krytyki nie wzbudzi raczej w dorastającym dziecku entuzjazmu, a na pewno wzbudzi niepokój co do tego, jakie jest, czy można mu ufać, czy można na nim polegać. Obowiązkiem dorosłego jest prowadzenie rozmów z nastolatkiem, opierając się na faktach, a nie tylko dotykając bolesnych przeżyć i niepowodzeń. Kolejny szczegół rozmów to szacunek, będący podstawą porozumienia z każdym człowiekiem. Szacunek objawia się nie tylko poprzez to, co do nastolatka mówimy – wyraża się również w sposobie, w jaki z nim rozmawiamy, a także, czy jesteśmy otwarci na inny od naszego punkt widzenia. Tu jest też miejsce na to, by dorosły zaciekawił się, jakie myśli towarzyszą nastolatkowi, co czuje w konkretnych sytuacjach czy rozmowach.

Ostrożnie z krytyką i wytykaniem błędów

Odwołując się w rozmowach z nastolatkiem  tylko do pasma popełnionych błędów, rodzic nie spowoduje w nim diametralnej zmiany, cechującej się postawą – „będę dobry i grzeczny”. To byłaby sztuczna przemiana. Słysząc o sobie niepochlebne słowa, nastolatek najpierw uwierzy, że jest zły, a następnie stwierdzi, że do niczego się nie nadaje. Wejście do świata nastolatka wymaga od nas dorosłych otwarcia się na dziecko i wpuszczenia go do swoich przeżyć i doświadczeń, oczywiście w zakresie, w jakim wymaga tego sytuacja. Otwartość dorosłego, który opowiada o sobie, o swoich wątpliwościach, poszukiwaniach i potrzebach, a także marzeniach, da nastolatkowi poczucie, że może z rodzicem mówić o sobie bez oceniania. Przy każdym otwarciu się dziecka może ono opowiedzieć o sprawach, które niekoniecznie spodobają się dorosłemu. Zawsze jednak istotne jest, aby docenić szczerość nastolatka i wysłuchać go do końca. Później warto zastanowić się, jak zwrócić mu uwagę i kiedy to zrobić, znajdując czas i dobre miejsce. Jeżeli jako rodzice słuchamy naszego dziecka, dostrzegamy i nazywamy emocje, które przeżywa, to nastoletnia pociecha czuje, że ma prawo ich doświadczać.

Poważne traktowanie: decydowanie i odpowiedzialność

To żadna nowość, że rodzice chcą odciąć dzieci od trudnych spraw, emocji, rozczarowań, dlatego zdarza się, że próbują działać natychmiast – bagatelizując problem, pocieszając, dając szybkie rady. Jednak jeśli dorosły chce być poważnie traktowany przez swojego nastolatka, musi traktować go w taki sam sposób. Czasami żmudne, kilkukrotne powtarzanie tego samego może nie przynieść efektu. Niekiedy młody człowiek, ucząc się zasad społecznych, ról życiowych i sytuacji, najpierw musi samodzielnie doświadczyć konsekwencji złych wyborów i nauczyć się na swoich błędach, a nie wyłącznie na przestrogach rodziców. Oddając częściowo odpowiedzialność, dorosły okazuje dziecku, że w nie wierzy, a to wyjątkowo budująca postawa. Wchodząc powoli w buty indywidualności i odrywając się od rodzica, nastolatek chce być choć trochę samodzielny, podejmować, choćby w drobnych kwestiach, własne decyzje, mieć prawo do swoich poglądów. Rodzic w tym momencie często ma problem, musi bowiem zastanowić się, jak powinna przebiegać jego komunikacja z dzieckiem, a następnie rozważyć, czy i co musi zmienić. Takie przemyślenia stają się podstawą nowego etapu w wychowywaniu nastolatka i momentem przebudowywania dotychczasowej, opiekuńczej roli rodzica w partnerskie, autonomiczne, wspólne działanie.

Przyjmij – doceń – obserwuj nastolatka

W byciu rodzicem nie ma jedynych słusznych teorii, prawd absolutnych czy uniwersalnych recept na sukces wychowawczy. Jest tylko to, co w danym momencie działa w przypadku indywidualnej rodziny. Opór nastolatka, bunt i upór wobec dorosłych, powinny skłonić rodzica do przyjrzenia się na nowo swoim poglądom. Rodzice są przyzwyczajeni do tego, by dawać, dawać, dawać – nie dostrzegając zupełnie tego, co może dać im własne dziecko. Obserwując dorastające dzieci, dorośli mogą:

  • zobaczyć świat i życiowe doświadczenia z zupełnie innej perspektywy;
  • pracować nad swoim stylem porozumiewania się i budowania relacji;
  • rozwijać swoją kreatywność i otwartość – szukając rozwiązań w relacji, które usatysfakcjonują rodzica i nastolatka;
  • badać i odkrywać swoje rzeczywiste granice, których nie mieli okazji lub odwagi sprawdzić;
  • zrewidować swój system wartości.

Autor

Joanna Pruban

Psycholog, Pedagog oraz Specjalista psychoonkologii, Klinika Onkologii i Chirurgii Onkologicznej Dzieci i Młodzieży, Instytut Matki i Dziecka

Dofinansowanie UE
Informujemy, iż w celu realizacji usług dostępnych w naszym serwisie, optymalizacji jego treści oraz dostosowania serwisu do Państwa indywidualnych potrzeb korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszego serwisu internetowego, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje stosowanie plików cookies. Więcej informacji zawartych jest w polityce prywatności serwisu.
Akceptuję