Od wielu lat lekarze, psychologowie i inni specjaliści podkreślają istotną rolę psychiki w zmaganiach z chorobą nowotworową. Z uwagi na to, że rak piersi jest najczęściej występującym rodzajem nowotworu wśród kobiet w Polsce, temat psychospołecznego funkcjonowania kobiet z nowotworem piersi coraz częściej pojawia się w rozważaniach z zakresu psychoonkologii. Co czują kobiety po diagnozie? Jak wspierać? Jak rozmawiać?
Choroby nowotworowe są trudnym elementem naszej cywilizacji. W zasadzie każdy z nas jest w stanie przytoczyć jakąś historię z życia związaną z zachorowaniem na raka. Chorują znajomi, bliscy. Nowotwory piersi dotykają matek, przyjaciółek, sąsiadek. Społecznie znany temat, ale często sprawiający niepokój, wprowadzający lęk. Rozmowy na temat choroby, diagnozy są bardzo trudne. Nadal otwartej rozmowy jest mało pojawia się wstyd, milczenie w obliczu choroby. Tematyka raka powoduje zakłopotanie i zdaje się chwilami, że sytuację lepiej przemilczeć, niż przedyskutować. Jak rozmawiać z chorym na raka? Jak towarzyszyć bliskiej osobie, kiedy otrzymuje diagnozę choroby? Są pewne zachowania, które mogłyby tworzyć „nowotworową etykietę”. Co to dokładnie oznacza?
Wsparcie w chorobie: co to dla nas oznacza?
Zacząć trzeba od tego, że bliska osoba jest obecna i towarzyszy kobiecie, która jest w trakcie diagnozy. Najważniejsze w tym momencie jest to, by kobieta nie była sama. Istotne jest bycie przy niej, choćby tylko w milczeniu. Co to może dla niej znaczyć? To wsparcie na start – w chwilach, gdy grunt sypie się pod nogami. Z czasem istotne jest pytanie chorej na raka, jak można jej pomóc w danej chwili. Kobieta, która otrzymuje informację, że czeka ją leczenie, najlepiej wie, czego potrzebuje.
Pytania o to, co jest dla niej istotne „tu i teraz” wprowadzają otoczenie w działanie. Najkorzystniej zwracać się do chorej wprost:
- Jakiej pomocy potrzebujesz?
- Czym mam się zająć?