Czy monitor oddechu to urządzenie, w które warto zainwestować, będąc rodzicem noworodka czy niemowlaka? Kiedy – w opinii lekarzy – taki czujnik najbardziej się przydaje? Jak działa monitor oddechu oraz na co trzeba zwrócić uwagę przy jego zakupie i użytkowaniu? Czy sięgając po ranking monitorów oddechu ułatwimy sobie wybór dobrego produktu? Poniżej zebraliśmy wszystko, co musisz wiedzieć o domowych urządzeniach monitorujących oddech noworodka i niemowlęcia.
Rodzice szykujący się do przyjścia na świat dziecka – zwłaszcza pierwszego – zastanawiają się, czy warto nabyć monitor oddechu, zwany też czujnikiem bądź kontrolerem oddechu noworodka. Zadają to pytanie nie tylko sobie, ale i znajomym, także na forach rodzicielskich.
Monitor oddechu: czy warto?
Brak doświadczenia w opiece pielęgnacyjnej nad noworodkiem, profilaktyczne podejście, ale także wielość produktów na rynku, skłania rodziców najmłodszych maluchów do poszukiwania rzetelnych informacji na temat monitorów oddechu. Główny powód to strach przed SIDS (syndromem nagłej śmierci łóżeczkowej u dzieci zdrowych), o którym więcej przeczytasz tutaj. Jest on uzasadniony, przy czym istnieją również inne zagrożenia, takie jak:
- bezdech dziecięcy,
- zespół ALTE, czyli zagrażające życiu tzw. chwilowe zatrzymanie oddechu,
- wady serca czy układu oddechowego, które również można uznać za powody do obaw.
Monitor oddechu: opinie lekarzy
W opinii specjalistów, m.in. lekarzy, monitor oddechu zalecany jest dzieciom z ryzykiem bezdechu. Zdrowe dzieci, bez wskazań medycznych, raczej go nie potrzebują, ale rodzice z większym poziomem lęku, obawiający się tego typu zdarzeń, mogą znaleźć odpowiedni czujnik oddechu dla niemowląt wśród szerokiej oferty dostępnej na rynku. Wskazaniami medycznymi do takiego wyboru mogą być:
- niska masa urodzeniowa malucha,
- wada serca,
- bezdechy w wywiadzie, czyli u rodziny najbliższej dziecka, a także u samego niemowlęcia.