Jak nauczyć dziecko samodzielnego zasypiania?

22 czerwca 2022
Reklama

Zdaniem niektórych osób, jeśli w odpowiednim czasie, dziecko samo nie zacznie „ładnie” spać, to jest pewne, że nie nastąpi to już nigdy. Często rodzice, którzy doświadczają dotkliwego braku snu, z powodu dzielenia łóżka z wybudzającą się ciągle pociechą,  otrzymują wiele rad, jak postępować, by dziecko spało spokojnie i co najważniejsze – samodzielnie przez kilka godzin bez przerw. Taki przekaz jest przyczyną frustracji wielu dorosłych, którzy zastanawiają się jak nauczyć dziecko samo zasypiać – i to niezależnie od wieku malucha.  Jeśli i Ty mierzysz się z podobnym problemem, zapraszamy do lektury. 

Nauka samodzielnego zasypiania a rzeczywistość

Rodzice, w okresie pierwszych lat życia, dziecka zadają sobie wiele pytań o to, czy nie popełniają jakichś „błędów” i czy nauka samodzielnego zasypiania w ich domu przebiega „prawidłowo”. Presja kulturowa, która określa arbitralne normy dla długości snu, czy sposobów usypiania dzieci np.: unikanie zasypiania dziecka przy piersi, kłopot z przesypianiem całych nocy, czy unikanie spania z rodzicami staje się powodem do niepokoju dla wielu rodziców małych dzieci w dzisiejszych czasach.

Warto przeanalizować, czy w prawidłowy sposób rozumiemy pytanie o to, jak właściwie nauczyć dziecko samodzielnego zasypiania? Czy w ogóle możliwe jest, a jeśli tak, to jak nauczyć niemowlę samodzielnego zasypiania? Jakie nasze zachowania jako rodziców – związane z nauką samodzielnego zasypiania – mogą być „nieprawidłowe” lub wręcz szkodliwe dla snu naszych dzieci?

Samodzielne zasypianie niemowląt: właściwa praktyka czy mit?

Justyna Hermaniuk

Psycholog w Zakładzie Wczesnej Interwencji Psychologicznej oraz Ośrodku Rehabilitacji Dziennej dla Dzieci, Instytut Matki i Dziecka

Ekspert radzi:

Duża część przekonań dotyczących snu niemowląt, rozpowszechnianych wśród rodziców, wydaje się raczej bazować na rodzicielskiej potrzebie komfortu, niż biologii, czy podstawach wiedzy dotyczącej norm dla kultury snu ich dzieci. Wyobraźmy sobie, że jednym z nich jest pogląd, że „odpowiednia” długość snu niemowlęcia to dwanaście godzin. Rodzice nie zdając sobie sprawy, że prawidłową długość snu mierzymy łącznie w cyklu dobowym, wierzą, że zdarzają się niemowlęta śpiące ciągiem dwanaście godzin. Nie wiedzą zaś, że prawidłowemu snu dziecka, powinny towarzyszyć nocne wybudzenia i przywoływanie opiekuna. Tak aby ten ukoił dziecko i podarował bliskość, a samo niemowlę mogło uspokoić się po chwili i pogrążyć w błogim śnie w jego ramionach. Taka praktyka buduje między dzieckiem i opiekunem wyjątkową więź. 

Dlatego w kontekście zrozumienia pytania o to, jak nauczyć niemowlę samodzielnego zasypiania w dzień lub w nocy, powinniśmy  dowiedzieć się, co dzieje się z dzieckiem, które szuka bliskości rodzica w sytuacji zasypiania. Jak we właściwy sposób tę bliskość okazać, aby również potrzeby rodzica (np. intymność z partnerem) mogły być zaspokojone?

Samodzielne zasypianie niemowląt: aspekty kulturowe

W książce Mądrzy rodzice, profesor Margot Sunderland (1) podkreśla, że „liczne badania naukowe pokazują, że spanie z rodzicami może być prawdziwą inwestycją w przyszłe emocjonalne i fizyczne zdrowie dziecka”. Autorka przedstawia aspekty kulturowe dzielenia łóżka lub pokoju przez rodzica z dzieckiem wskazując, że np. w Chinach spanie z dzieckiem jest ogólnie praktykowane, co pomaga zapobiegać nagłej śmierci łóżeczkowej, zaś w Hongkongu ze względu na dużą gęstość zaludnienia wszystkie dzieci śpią z rodzicami.

Wzorce snu: Gwatemala a Ameryka

W badaniach z 1992 roku (2) skupiono się na wzorcach snu wśród matek amerykańskich i matek z Gwatemali.

Udowodniono, że wśród pierwszej grupy matek, żadna z badanych kobiet nie spała w jednym łóżku z dzieckiem powyżej szóstego miesiąca życia, zaś wśród drugiej matki współspały z niemowlętami, natomiast z dziećmi około drugiego roku życia spali… ojcowie.

Matki amerykańskie uważały, że dziecko w wieku sześciu miesięcy powinno uczyć się samodzielności, dlatego przenosiły je na czas snu do własnego pokoju. Gwatemalskie matki wyrażały wiarę w to, że spanie rodzica, nawet ze starszym dzieckiem, to wartość dla całej rodziny. Wszystko dlatego, że rodzic, znajdując się blisko dziecka, jest dla niego łatwo dostępny od pierwszego momentu po przebudzeniu.

Jak widzimy, przekonania dotyczące właściwych praktyk związanych z nauką samodzielnego zasypiania, związane są z wymaganiami kulturowymi obecnymi w danym środowisku.

Praktyki senne w Egipcie

Tymczasem w badaniach z 2013 roku (3), naukowcy analizując praktyki senne w Egipcie wśród dzieci w wieku lat trzech i starszych, udowodnili, że spanie w jednym łóżku rodziców z dzieckiem zapewnia regularny i mniej przerywany sen dziecka.

Justyna Hermaniuk

Psycholog w Zakładzie Wczesnej Interwencji Psychologicznej oraz Ośrodku Rehabilitacji Dziennej dla Dzieci, Instytut Matki i Dziecka

Ekspert radzi:

Mając na uwadze te wyniki, należy zastanowić się, czy przyczyną wielu późniejszych problemów dziecka ze snem, nie jest właśnie wynikająca z presji nowoczesnego stylu życia, chęć spania osobno z niemowlęciem, kiedy jest ono jeszcze bardzo małe. To, co jednak wiemy na pewno, odnośnie norm dla snu, zarówno u niemowląt, jak i małych dzieci, to przekonanie, że sen dziecka nie ma nic wspólnego z umiejętnościami rodzicielskimi ich opiekunów. I czasem jest on zależny od pewnych czynników, które mają znaczenie dla całego rozwoju dziecka (np. kłopoty zdrowotne, wielkość i możliwości stymulacji). Dlatego, nie traktujmy przejściowych trudności malucha ze snem, jako wynik naszych porażek wychowawczych.

Metody treningu samodzielnego zasypiania: możliwe zagrożenia

„Zostaw dziecko samo, aby trochę popłakało. Po tym samo zaśnie”; „Nie zaglądaj do dziecka, które zostało samo w pokoju. Jeśli płacze, to po chwili przestanie i nauczy się samodzielnie uspokajać”; “Nagradzaj dziecko naklejką za samodzielnie przespaną noc”. Moglibyśmy wyliczać „cenne rady”, które krótkoterminowo, ale skutecznie mogą zapewnić pożądane rezultaty. Czy jednak takimi zasadami powinni kierować się rodzice, którzy chcą budować relację z dzieckiem opartą na wzajemnym szacunku? Z pewnością nie. Każda z przywołanych rad bazuje na zasadzie podległości względem rodzica.

Samodzielne uspokajanie się i w konsekwencji zasypianie, nie jest umiejętnością, której można kogoś nauczyć. Jest związane z rozwojem fizycznym, wymagającym czasu. Niemowlę lub trzylatek, który po zastosowanym treningu zasypiania w samotności nie nauczy się, jak się samodzielnie uspokajać, za to nauczy się prostej informacji: „rodzic i tak nie przyjdzie, nawet gdy będę wyrażał swoje potrzeby”. Takie sformułowanie brzmi okrutnie, jednak niestety to, co oferują treningi samodzielnego zasypiania wyrządza krzywdę dzieciom.

Treningi samodzielnego zasypiania: wady

  • Metoda „wypłakiwania”, nie uczy dziecka, że może wierzyć, że rodzic będzie reagował, nie tylko na jego potrzeby fizyczne (związane z długością snu), ale również emocjonalne (związane z bliskością na poziomie psychicznym). Metoda kontrolowanego płaczu może być dezorientująca dla dziecka.
  • Pomysły na zegarki treningowe, które świecą zmieniającym się kolorem informując o tym, w jakim punkcie w scenariusza zasypiania, powinno się znajdować obecnie dziecko, nie uświadomi mu, że jego potrzeby „powinny” poczekać do czasu zaświecenia się na inny kolor.
  • Nagradzanie i chwalenie dziecka za spanie, zgodnie z życzeniami rodziców może przyczynić się do uczenia dziecka tłumienia swoich potrzeb i ukrywaniu prawdziwych uczuć, ponieważ dziecko tłumi np. lęk przed samotnym spaniem w ciemnym pokoju tylko po to, aby zostać nagrodzonym.

Kolorowych snów: czyli sen jako wstęp do samodzielności?

Po przeanalizowaniu znanych praktyk rodzicielskich, związanych z nauką samodzielnego zasypiania, warto ustalić kilka faktów. Dowody naukowe wskazują, że wspólne spanie z dzieckiem w jednym pokoju (lub nawet współdzielenie łóżka) przez pierwsze pięć lat jego życia – wydaje się być korzystne dla rozwoju dziecka. Nie ma więc powodów do niepokoju, kiedy nauka samodzielnego zasypiania 3 latka nie przebiega zgodnie z oczekiwaniami, a dziecko nie chce zasypiać samo w swoim pokoju. Gdy jednak rodzic sam odczuwa potrzebę spania osobno, warto zastanowić się w jaki sposób uszanować również potrzeby dziecka.

Nie istnieją proste rozwiązania, dzięki którym dzieci zaczną przesypiać całe noce lub łatwiej zasypiać samodzielnie. Możemy wyróżnić kilka strategii. Należy zaznaczyć natomiast, że są to łagodne techniki, wymagające określonego czasu, aby przynieść efekt. Pamiętajmy, że nie nauczymy, ani nie wytrenujemy samodzielności dziecka, wyłącznie poprzez układanie go do snu w jego pokoju.

Łóżeczko-dostawka

Na początek, aby budować właściwe nawyki związane z przestrzenią fizyczną – dobrym pomysłem jest łóżeczko-dostawka. Zapewnia ono nie tylko komfortowy sen w bliskości
z dzieckiem, ale również jest gwarancją zasad bezpieczeństwa. Jeśli mamy w domu noworodka, ale również starsze dziecko chce z nami spać, również możemy zaproponować mu wspólne spanie w dostawce.

Łóżeczko dziecka w sypialni rodziców

Kolejnym krokiem staje się ustawienie łóżeczka dziecka w sypialni rodziców. Dobrym momentem wydaje się przeniesienie niemowlęcia do samodzielnego łóżeczka w wieku około sześciu do ośmiu miesięcy. Później, w okresie lęków separacyjnych, może to stanowić większą trudność. Dodatkową korzyścią jest to, że maluch może już oswoić się z własnym łóżeczkiem, a kiedy przyjdzie czas na sen we własnym pokoju, dziecko będzie już znało swoje dotychczasowe miejsce zasypiania. Dzięki temu przeprowadzka do innego pokoju nie będzie dużą zmianą.

Justyna Hermaniuk

Psycholog w Zakładzie Wczesnej Interwencji Psychologicznej oraz Ośrodku Rehabilitacji Dziennej dla Dzieci, Instytut Matki i Dziecka

Ekspert radzi:

Moment przeniesienia dziecka do własnego pokoju warto jest odłożyć do czasu, kiedy maluch sam zasygnalizuje taką potrzebę, np. spędzając we własnym pokoju większą część dnia podczas zabawy. Możemy jednak wspomóc dziecko i zaangażować je do dbania o komfort snu – pozwalając mu na wybór pościeli do snu, urządzenie łóżka, wybranie do snu ulubionych przytulanek. Również wspólne spędzanie czasu rodzica z dzieckiem w sypialni dziecka będzie stanowiło zachętę do przebywania w niej większej ilości czasu ze względu na miłe wspomnienia dziecka. 

Budowanie skojarzeń dotyczących zasypiania

Ważna staje się także pomoc dziecku w wypracowaniu skojarzeń i oczekiwań (rytuałów) dotyczących zasypiania. Dziecko zyskuje w ten sposób poczucie bezpieczeństwa i przewidywalności otoczenia.

Zwracajmy uwagę na rozpoznawanie fizycznych oznak zmęczenia u dziecka i proponujmy w tych momentach rytuały, które pomogą dziecku skoncentrować się na uspokojeniu się i przechodzeniu do stanu odpoczynku. Przykładem może być tutaj kojący masaż, czytanie książeczki lub kojące dźwięki, np. dźwięk białego szumu lub słuchanie bicia serca rodzica przytulając się do niego przez dziecko.

Rekomendowane produkty

Ewa Łukasik

Główny specjalista ds. opiniowania produktów użytkowych dla dzieci w Instytucie Matki i Dziecka w latach 2004-06.2022

Spokojny sen rodzica to spokojny sen dziecka

Nie sposób wymienić wszystkich, a jednocześnie działających za każdym razem przykładów działań które mogą pomóc  dziecku podczas zasypiania i zagwarantują spokojny sen. Nie musimy stosować wszystkich wymienionych strategii. Warto wybrać te, które najbardziej pasują nam i naszej rodzinie.

Największe znaczenie ma tutaj budowanie naszych oczekiwań, jako rodziców, względem snu dziecka. Zastanówmy się  nad wartościami, które chcemy przekazać dziecku, poprzez towarzyszenie mu w codziennych aktywnościach, do których należy właśnie sen.


Przypisy:

(1) Margot Sunderland, „Mądrzy rodzice”, tłum. A. Wyszogrodzka-Gaik, Warszawa, 2008;
(2) Morelli G. A., Rogoff B., Oppenheim D., Goldsmith D., Cultural variation in infants’ sleeping arrangements: questions of independence, [w:] “Developmental Psychology”, 28 (1992), s. 604-613;
(3) Worthman C.M., Brown R.A., Sleep budgets in a globalizing world: biocultural interactions influence sleep sufficiency among Egyptian families, [w:] “Sleep Medicine”, 11 (4, 2010), s. 393-399.

Źródła:

Sarah Ockwell-Smith, Spokojny sen. Przewodnik dla rodziców niemowląt i małych dzieci, Wyd. Agora, 2018.

 

Autor

Justyna Hermaniuk

Psycholog w Zakładzie Wczesnej Interwencji Psychologicznej oraz Ośrodku Rehabilitacji Dziennej dla Dzieci, Instytut Matki i Dziecka

Dofinansowanie UE
Informujemy, iż w celu realizacji usług dostępnych w naszym serwisie, optymalizacji jego treści oraz dostosowania serwisu do Państwa indywidualnych potrzeb korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszego serwisu internetowego, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje stosowanie plików cookies. Więcej informacji zawartych jest w polityce prywatności serwisu.
Akceptuję