Święta zbliżają się wielkimi krokami, a Ty – jako mama karmiąca piersią – masz coraz więcej pytań o to, co z wigilijnego stołu możesz zjeść bez obaw o samopoczucie Twojego dziecka i własne? Oto podpowiedzi dietetyka, które pomogą Ci rozwiązać dylemat, co jeść, a czego nie w czasie świątecznego ucztowania.
Makowiec i kutia
Wątpliwości, czy makowiec w ciąży i w czasie karmienia piersią jest bezpieczny, wynikają z działania narkotycznego, nasennego i uspokajającego nasion maku. Ważny jest jednak tutaj rodzaj maku. Właściwości narkotyczne ma mak lekarski, a mak stosowany do wypieków to mak niebieski lub biały o małej zawartości alkaloidów narkotycznych.
Jeśli mogłaś jeść makowiec w ciąży, tak także mak, a karmienie piersią tworzą bezpieczny duet. Choć oczywiście zalecany jest umiar – 1 plasterek makowca czy 3 łyżki kutii to wystarczająca ilość na dany dzień. Mak jest bardzo kaloryczny, więc chociażby z tego względu nie należy przesadzać z jedzeniem potraw, w których się znajduje.
Dania rybne
Przed porodem pewnie nie raz szukałaś odpowiedzi na pytanie „jakie ryby można jeść w ciąży”? Czy teraz, kiedy już urodziłaś, ale za to karmisz piersią, zasady się zmieniły? Na pewno wciąż warto wybierać ryby, które kumulują mniej szkodliwych substancji i metali ciężkich.
Polecane gatunki ryb to sardynki, śledzie, pstrąg, dorsz, tilapia, morszczuk, łosoś pacyficzny, makrela atlantycka. W ciąży niewskazana była surowa ryba, ale teraz już nie musisz się jej obawiać.