Metody łagodzenia bólu w stomatologii dziecięcej

15 marca 2022
Reklama

W jaki sposób można zredukować u dziecka lęk przed dentystą? Czy leczenie próchnicy bez borowania jest możliwe, jeśli dziecko panicznie boi się stomatologa? Czy podczas konieczności usuwania zębów mlecznych u dzieci, znieczulenie skutecznie pozwoli uniknąć bólu? Jakie rodzaje premedykacji i znieczulenia miejscowego stosuje się u dzieci i czy znieczulenie komputerowe boli? Tym wpisem postaramy się udowodnić, że dziecięce wizyty w gabinecie stomatologicznym naprawdę mogą przebiegać bez niepotrzebnego stresu i dyskomfortu.

Rodzice często boją się, że wizyty u dentysty będą dla ich dziecka traumą na całe życie. Płacz, histeria, odmowa otwarcia buzi i paniczny strach przed kolejną wizytą u stomatologa. Wielu dorosłych zna takie scenariusze z autopsji, wspominając własne, często traumatyczne wizyty u szkolnego stomatologa. Na szczęście rozwój medycyny i nowoczesnych technologii sprawił, że współczesne wizyty u dentysty nie muszą już wiązać się ze strachem czy bólem.

Leczenie próchnicy u dzieci bez borowania jest możliwe i powszechnie stosowane, a nowoczesne metody sedacji i znieczulenia miejscowego pozwalają na przeprowadzenie koniecznego leczenia zębów bez stresu i dyskomfortu.

Leczenie próchnicy u dzieci bez borowania i bólu – jakie metody może zaproponować dentysta?

Jeśli u Twojej pociechy, mimo starań, wystąpiła próchnica zębów mlecznych, należy działać szybko. Jest to bowiem choroba zakaźna, która rozprzestrzenia się na inne mleczaki w zastraszająco szybkim tempie. We wczesnych stadiach próchnicy lekarz może zaproponować zupełnie bezbolesne metody jej leczenia. Do najpopularniejszych należą:

Lakierowanie fluorem

Jest możliwe w pierwszym stadium próchnicy, obejmującym wyłącznie powierzchowną warstwę szkliwa. Fluor ma możliwość remineralizacji takich płytkich ubytków w mleczakach, dlatego jeśli rodzice zauważą choćby najmniejszą, plamkę na ząbku dziecka, warto jak najszybciej udać się do stomatologa. Zabieg powtarzamy w gabinecie kilkukrotnie, natomiast w domu stosujemy bardzo staranną higienę jamy ustnej dziecka.

Lapisowanie

Zwane inaczej impregnacją zębów, oznacza pokrywanie roztworem azotanu srebra zainfekowanych próchnicą mleczaków. Zabieg jest bardzo szybki i zupełnie bezbolesny, jednak zabarwia ząbki na charakterystyczny, czarny kolor. Lapisowanie powtarzamy co tydzień, podczas 3 kolejnych wizyt, a następnie taki cykl przeprowadzamy po upływie 3 miesięcy.

Azotan srebra działa silnie przeciwbakteryjne, zatrzymując dalszy rozwój próchnicy, jednak jest to zabieg, który nie odbudowuje zepsutych zębów.Takie leczenie próchnicy u dzieci bez borowania stosuje się w przypadku rozległych, lecz płytkich ubytków.

Lapisowanie powinno być stosowane przejściowo do czasu, kiedy mały pacjent będzie gotowy na lepszą współpracę z dentystą i wykonanie właściwego leczenia stomatologicznego.

Ozonowanie

Jest to metoda leczenia ubytków zębów mlecznych, która wymaga jednak ich bardzo powierzchownego nawiercenia. Zainfekowany ząb jest miejscowo poddawany działaniu bakteriobójczego gazu: ozonu, przez kilkanaście sekund. Następnie dentysta bardzo płytko nawierca ząb i zakłada wypełnienie. Ozonowanie umożliwia szybsze i mniej traumatyczne opracowanie ubytków w mleczakach (często jest również niemal bezbolesne).

Dziecko nie chce współpracować z dentystą, jak temu zaradzić?

Bardzo często rodzice starają się jak mogą: od pokazania się pierwszego ząbka, chodzą z dzieckiem do dentysty na regularne wizyty profilaktyczno-adaptacyjne. Czytają z maluchem książeczki o stomatologu. Wybierają kolorowy gabinet pedodonty (specjalisty stomatologii dziecięcej), a mimo to ich pociecha nie chce współpracować z miłym i sympatycznym dentystą. Dziecko ani myśli otworzyć buzi, jest niespokojne, płacze i wierci się na fotelu, uniemożliwiając pracę stomatologa.

Co zrobić, kiedy nawet zwykły przegląd stomatologiczny czy leczenie próchnicy u dzieci bez borowania nie wchodzą w grę, ponieważ dziecko nie współpracuje z lekarzem?
Alicja Zawiślak

Lekarz stomatolog, Specjalista ortodonta, Biolog molekularny, p.o. Kierownika Zakładu Ortopedii Szczękowej i Ortodoncji, Instytut Matki i Dziecka

Ekspert radzi:

Przede wszystkim warto dużo rozmawiać z dzieckiem w domu, oswajając jego lęki. Można jeszcze raz wybrać się na wizytę adaptacyjną, podczas której stomatolog jedynie oprowadzi dziecko po gabinecie i w wesoły sposób opowie o wszystkich, znajdujących się w nim sprzętach i wykonywanych zabiegach. Czasami pomocne okazuje się również pójście na kilka spotkań z psychologiem dziecięcym, który profesjonalnie przepracuje z małym pacjentem jego najgłębsze obawy. Niekiedy warto wypróbować również muzykoterapię, uspokajającą aromaterapię czy hipnozę (dostępną w niektórych gabinetach dentystycznych). Jeśli te metody okażą się nieskuteczne lub dziecko jest jeszcze bardzo małe, dentysta może zaproponować premedykację.

Farmakologiczne metody łagodzenia lęku przed dentystą 

Premedykacja (sedacja) to farmakologiczne metody powodujące uspokojenie i rozluźnienie małego pacjenta przed przystąpieniem do właściwego leczenia stomatologicznego. Przed leczeniem czy usuwaniem zębów mlecznych u dzieci, właściwe znieczulenie można poprzedzić sedacją, dla lepszego komfortu pacjenta.

Szczególnymi wskazaniami do premedykacji są m.in.:

  • nadpobudliwość psychoruchowa z deficytem uwagi (ADHD);
  • upośledzenie umysłowe;
  • autyzm;
  • epilepsja.

U dzieci najczęściej stosuje się sedację płytką, dzięki czemu następuje zmniejszenie lęku i lepsza współpraca z dentystą, a maluch jest w pełni przytomny i świadomy (choć w nieznacznie zmniejszonym stopniu).

W stomatologii dziecięcej najczęściej stosuje się dwa rodzaje sedacji:

Sedacja wziewna

Najpopularniejsza jest mieszanka tlenu i podtlenku azotu, popularnie nazywana ,,głupim Jasiem”. Aby ją zastosować dziecko musi mieć drożne drogi oddechowe, czyli brak kataru i przerośniętych migdałków. Maseczka (często o zapachu owoców) jest zakładana na nos malucha, a sam gaz aplikowany jest przez cały czas trwania zabiegu dentystycznego. Dziecko czuje się spokojne i zrelaksowane; zniesiony zostaje również odruch wymiotny. Już po 3 minutach od zaprzestania aplikacji, działanie gazu całkowicie ustaje.

Sedacja farmakologiczna w postaci środków doustnych

Najczęściej stosowane u dzieci są midazolam z ketaminą (czyli Dormicum – ,,magiczny syrop”) oraz hydroksyzyna. Powodują uspokojenie, zmniejszenie lęku i napięcia mięśniowego u dziecka, które cały czas pozostaje przytomne.

Alicja Zawiślak

Lekarz stomatolog, Specjalista ortodonta, Biolog molekularny, p.o. Kierownika Zakładu Ortopedii Szczękowej i Ortodoncji, Instytut Matki i Dziecka

Ekspert radzi:

Wybrany środek farmakologiczny podaje się przed wizytą u stomatologa, z odpowiednim wyprzedzeniem (midazolam zaczyna działać już po ok. 30 minutach, natomiast hydroksyzyna maksymalne działanie ujawnia po ok. 2 h od podania). Midazolam może powodować również niepamięć wsteczną (na poziomie świadomości) – dziecko nie będzie pamiętać przebiegu wizyty. Dormicum w niektórych przypadkach może spowodować u małego pacjenta lekkie pobudzenie psychoruchowe. Leki te są przepisywane na receptę przez stomatologa lub lekarza rodzinnego, a ich dawkowanie i szczegółowy sposób użycia jest ustalany indywidualnie.

Warto wspomnieć, że premedykacja nie tylko umożliwia szybsze i efektywne wykonanie zabiegów u dzieci, które nie chcą współpracować z dentystą. Sedacja powoduje również, że mali pacjenci mniej boją się dentysty i na kolejne wizyty idą znacznie chętniej. Po kilku wizytach z zastosowaniem premedykacji można z niej zrezygnować, jeśli maluch bez lęku zacznie reagować na polecenia stomatologa.

Leczenie i usuwanie zębów mlecznych u dzieci: znieczulenie miejscowe pomoże skutecznie uniknąć bólu

Przed przystąpieniem do właściwego leczenia zębów u dziecka np. przed borowaniem i zakładaniem wypełnienia, czy ewentualną ekstrakcją – usuwaniem zębów mlecznych u dzieci, znieczulenie miejscowe jest metodą łagodzenia bólu, którą zdecydowanie warto rozważyć. Może, ale nie musi być ono poprzedzone premedykacją, jeśli dziecko dobrze współpracuje ze stomatologiem. Skuteczne zastosowanie znieczulenia miejscowego pomoże złagodzić lęk przed kolejnymi wizytami u dentysty – w końcu nie ma się czego bać, jeśli nic nie bolało.

Zarówno rodzaj, jak i dawkę znieczulenia lekarz dobiera indywidualnie dla każdego, małego pacjenta. Przed aplikacją środka znieczulającego standardem jest miejscowe stosowanie maści/żelu/sprayu zawierającego lidokainę, dzięki któremu mały pacjent nie czuje momentu wkłucia w dziąsło i nieprzyjemnego rozpierania tkanek podczas wstrzykiwania leku.

Wiele dzieci panicznie boi się zastrzyków, a często paraliżuje je sam widok strzykawki. To dlatego w wielu gabinetach pedodontycznych zamiast tradycyjnych strzykawek, do aplikacji znieczulenia stosuje się karpule z wesołymi nakładkami np. w formie kolorowego krokodyla. Środek znieczulający jest aplikowany z karpuli za pomocą bardzo cienkiej igły, która minimalizuje nieprzyjemne doznania. Ząbek ,,idzie spać”, a stomatolog może przystąpić do właściwego leczenia stomatologicznego. Jeśli dziecko bardzo boi się zastrzyków i chcemy oszczędzić mu niemiłych wrażeń podczas podawania znieczulenia, warto rozważyć zastosowanie nowoczesnych metod komputerowych.

Czy znieczulenie komputerowe boli, czyli kilka słów o nowoczesnych metodach aplikacji znieczulenia miejscowego

W niektórych gabinetach stomatologicznych dostępna jest bardzo nowoczesna metoda aplikacji znieczulenia miejscowego dzieci i dorosłych, czyli znieczulenie komputerowe np. The Wand czy QuickSleeper. Aplikator ma wygląd elektronicznego długopisu, nazywanego przez stomatologów ,,magiczną różdżką”(z ang. wand = różdżka). Lekarz dobiera odpowiedni środek znieczulający oraz dawkę, natomiast to komputer decyduje o tempie podawania znieczulenia, które odbywa się w niezwykle precyzyjnym, fizjologicznym rytmie.

Czy znieczulenie komputerowe boli?

Mały pacjent absolutnie nie poczuje ani momentu wkłucia, ani samego wstrzykiwania leku, który aplikowany jest przy użyciu ultra-cienkiej, obrotowej igły. Wybrana okolica znieczulana jest natychmiast i nie towarzyszy temu uczucie odrętwienia tkanek miękkich. Dzięki temu po skończonym zabiegu dziecko nie przygryzie sobie wargi ani policzka. Przed udaniem się do dentysty warto sprawdzić, czy w jego gabinecie dostępna jest komputerowa metoda aplikacji znieczulenia miejscowego.

Kiedy sedacja i znieczulenie miejscowe nie wystarczą: leczenie zębów u dzieci w znieczuleniu ogólnym 

Niekiedy przeprowadzenie zabiegów stomatologicznych u dziecka nie jest możliwe. Także mimo zastosowanych prób premedykacji czy znieczulenia miejscowego. W takiej sytuacji, stomatolog może zaproponować rodzicom, zastosowanie u małego pacjenta znieczulenia ogólnego tzw. narkozy. Świadomość malucha jest wtedy zupełnie zniesiona i podczas całego zabiegu pozostaje on nieprzytomny, niewrażliwy na ból. Często przez aplikacją znieczulenia ogólnego stosuje się uspokajającą premedykację.

Alicja Zawiślak

Lekarz stomatolog, Specjalista ortodonta, Biolog molekularny, p.o. Kierownika Zakładu Ortopedii Szczękowej i Ortodoncji, Instytut Matki i Dziecka

Ekspert radzi:

Zabiegi pod narkozą przeprowadza się wyłącznie w przystosowanych do tego gabinetach stomatologicznych lub w szpitalu, zawsze w obecności anestezjologa. Mały pacjent musi przejść szczegółową kwalifikację lekarską i przed zabiegiem wykonać zlecone badania. Zgodnie z zaleceniami dostosowanymi do wieku, dziecko bezpośrednio przed zabiegiem przez kilka godzin nie powinno przyjmować pokarmów ani płynów. Narkoza jest dla większości dzieci bezpieczna, jednak ze względu na duże obciążenie dla organizmu i ryzyko ewentualnych powikłań, nie powinna być stosowana rutynowo, a jedynie w ostateczności np. konieczność długiego i skomplikowanego leczenia większej ilości mleczaków, jednorazowa ekstrakcja (wyrwanie) wielu zębów, czy niepełnosprawność intelektualna dziecka w stopniu umiarkowanym i znacznym.

Niezależnie od zastosowanej metody sedacji czy znieczulenia miejscowego/ogólnego, lekarz stomatolog przeprowadza dokładny wywiad. Następnie dobiera metodę odpowiednią do stanu zdrowia i potrzeb małego pacjenta. Zawsze szczegółowo informuje również rodziców o przebiegu premedykacji/znieczulenia, o zaleceniach przed i po-zabiegowych oraz opowiada rodzicom o ewentualnych skutkach ubocznych proponowanej dla ich dziecka metody łagodzenia bólu.

 

Autor

Alicja Zawiślak

Lekarz stomatolog, Specjalista ortodonta, Biolog molekularny, p.o. Kierownika Zakładu Ortopedii Szczękowej i Ortodoncji, Instytut Matki i Dziecka

Dofinansowanie UE
Informujemy, iż w celu realizacji usług dostępnych w naszym serwisie, optymalizacji jego treści oraz dostosowania serwisu do Państwa indywidualnych potrzeb korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszego serwisu internetowego, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje stosowanie plików cookies. Więcej informacji zawartych jest w polityce prywatności serwisu.
Akceptuję